Nagła śmierć właścicielki znanego lokalu gastronomicznego w Tarnowskich Górach
Przykro nam donieść o tragicznej stracie Doroty Wojtachy, która prowadziła popularną restaurację „Stara Stajnia u Wojtachy” w Tarnowskich Górach. Kobieta, w wieku 43 lat, zginęła w wyniku dramatycznego wypadku drogowego na trasie ekspresowej w miejscowości Zawada, na terenie województwa łódzkiego. Władze policyjne są w trakcie poszukiwania osób, które mogłyby być świadkami tego tragicznego incydentu.
Do zdarzenia doszło 5 października, około godziny 20:00, na drodze S8 w Zawadzie. Funkcjonariusze policji preliminarnie ustalili, że bezpośrednio przed wypadkiem miała miejsce kolizja samochodowa, w której uczestniczyła pani Wojtacha.
Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego tomaszowskiej policji, asp. sztab. Grzegorza Stasiaka, wynika, że Dorota Wojtacha kierowała mercedesem w stronę Wrocławia. Z jeszcze niejasnych powodów jej samochód uderzył w bok ciężarówki i po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymał się na pasie awaryjnym. Następnie 43-letnia kobieta opuściła pojazd, przeszła przez bariery energochłonne oddzielające pasy ruchu i weszła na jezdnię, gdzie została potrącona przez nadjeżdżający autobus wycieczkowy.
Według rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim, mieszkanka województwa śląskiego zginęła na miejscu. Pozostali uczestnicy zdarzenia, w tym 44 pasażerów znajdujących się w autobusie, nie odnieśli żadnych obrażeń. Zarówno kierowca autobusu, jak i ciężarówki byli trzeźwi w momencie zdarzenia.