Architektoniczne tajemnice Tarnowskich Gór: Kamienica przy ulicy Krakowskiej 11
Brak pewnych informacji na temat kamienicy położonej przy ulicy Krakowskiej 11 wciąż skrywa liczne tajemnice. Nie wiadomo, kto jest autorem projektu tej niewiarygodnej struktury, nie znamy również daty, kiedy powstała. Ta nieznana historia sprawia, że fasada budynku staje się jeszcze bardziej intrygująca dla przechodniów.
Gwark, lokalny dziennik, opublikował artykuł Alicji Kosiby-Lesiak w październiku 2008 roku jako część projektu „Żywa historia Tarnowskich Gór”. Projekt ten był realizowany przez Zespół Szkół Budowlano-Architektonicznych w Tarnowskich Górach. W swoim artykule, Kosiba-Lesiak skupia się na szczegółach architektonicznych kamienicy.
Pod dachem budynku możemy zauważyć okrągłe plafony zdobione kobiecymi głowami. Mimo że na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, każda z nich jest unikalna. Na drugim piętrze, pomiędzy oknami, widoczna jest płytka nisza, która kończy się półokrągłym łukiem. Niestety, nie wiadomo, kto miał się w niej schronić i obserwować przechodniów.
Na pierwszym piętrze kamienicy możemy zobaczyć jeszcze więcej ciekawych szczegółów. Nad dwoma skrajnymi oknami znajdują się dwa małe plafony z kobiecymi głowami, które różnią się od siebie. Dwa środkowe okna przypominają starożytne świątynie greckie lub rzymskie. W szczególności kamienica nawiązuje do Erechthejonu – ateńskiej świątyni Ateny Polias, chociaż brakuje jej charakterystycznego trójkątnego frontonu. Tutaj kariatydy, czyli posągi kobiet, zastępują pilastry naśladujące żłobione kolumny korynckie.
Wszystko to jest dopełnione przez gzymsem z łezkami na dole budynku. Na nim umieszczono jedne z jedynych w Tarnowskich Górach akroterionów, czyli naszczytników. Centralny naszczytnik przedstawia prawdopodobnie głowę Afrodyty wyłaniającą się ze stylizowanych fal na tle muszli.